Violetta & Leon

Violetta & Leon
// Leosiowa

poniedziałek, 11 listopada 2013

Roździał 1-"Powrót do Buenos Aires"

*Violetta*
 Dziś wróciliśmy do Buenos Aires mojego rodzinnego miasta. Jestem taka szczęśliwa, ale z drugiej strony boję się że mój tata znów mnie gdzieś wywiezie. Mam tu moją kochaną Olgitę która zawsze się mną opiekowała gdy byłam mała. Dzisiaj są moje urodziny, ale jakoś nie cieszę się tymi urodzinami, ponieważ w samolocie ubrudziłam moją guwernantkę czekoladą i jest ona na mnie strasznie wściekła, bo miała białą spódnicę. Gdy wysiedliśmy z samolotu przyjechał po nas Ramallo. Gdy dojechaliśmy Olga przywitała mnie tortem czekoladowym, w który wpadła jeszcze bardziej wściekła moja guwernantka i po tej sutuacji złożyła wymówienie. Tata razem z Ramallo oraz mną zaczęliśmy szukać nowej nauczycielki dla mnie.
-Tato ta mi się nie podoba zobacz ona była zatrzymana na policji-powiedziałam bardzo zdenerwowana
-Masz rację Violetto ona odpada-odpowiedział mi tata
-O! A może ta, wygląda interesująco i pracowała kiedyś w szkole. Co ty na to Violu?-wtrącił Ramallo
-Masz rację Ramallo myślę że ona będzie idealna-powiedziałąm uszczęśliwiona z wyboru nowej guwernantki
-No ale co ty wygadujesz Ramallo zobacz! Ona wygląda podejrzanie-odpowiedział nam tata
-Tato proszę!!!! Zrób to dla mnie ja naprawdę chcę żeby ona mnie uczyła-powiedziałam prosząc tatę o zlitowanie
-No dobrze!!! A jak ona ma na imię-powiedział z wielkim uśmiechem i zapytał Ramallo o jej imię
-Germanie, ta kandydatka ma na imię Angie-powiedział i uśmiechnął się do mnie
-Jak ślicznie!! Bardzo mi się podoba-powiedziałam zafascynowana tą sytuacją
-No dobrze. Ramallo zadzwoń do niej i powiedz żeby przyjechała-powiedział tato
Ramallo zrobił to co kazał mu mój tata.
-Witam! Tutaj Ramallo. Składała pani prośbę o pracę, prawda?-powiedział 
-Dzień dobry! Tak skadałam. A o co chodzi?-odpowiedziaął mu Angie
-Została pani przyjęta!! Proszę aby pani przyjechała do naszego domu. Ale jakby pani mogła to przyjechałaby pani odrazu z walizkami-powiedział do niej Ramallo
-Naprawdę? Ojej to świetnie!! Oczywiście że mogę przyjechać już z walizkami. A kiedy mam przyjechać?-spytała moja nowa guwernantka
-Jak najszybciej! Do zobaczenia w naszym domu. Do widzenia-powiedział do niej
-Oczywiście! Do widzenia-powiedziała Angie

*Angie*
O mój boże!!!! Przyjęli mnie. Nareszcie zobaczę moją siostrzenicę. No dobrze to czas się pakować, żeby jak najszybciej tam pójść. To już czas. Jestem spakowana! Za jakieś 30 minut zobaczę Violettę!!!! Marijo wiedz, że będę zajmować się twoją córką jak najlepiej, ale przepraszam cię, żę nie przyznam się że jestem ciotką Violetty i skłamię. No dobrze to czas już jechać......

_________________________________________________________________________________
Taki krótki roździał ale myślę że fajny. Jak wam się podoba? / Leosiowa :* :D

1 komentarz: